Spotkanie 1. - „O moi „Trzej”! O moje wszystko!”

Wprowadzenie dla animatora

Kluczowe dla tego spotkania jest podjęcie myśli św. Augustyna o zmianie oczekiwań wobec działań Kościoła (tych rekolekcji). Zamiast wyczekiwać usłyszenia czegoś, co nas nurtuje, chcemy wypełnić to miejsce miłością. Tylko wyjście od miłości przygotuje nas na przyjęcie światła i mądrości. Miłość ta powinna być jak najbardziej konkretna, weryfikowalna - więc tu i teraz powinna być do siebie nawzajem w obrębie małej grupy. Miłość w chrześcijaństwie nie jest “opcjonalna” - jest punktem wyjścia, jest bramą, która otworzy nas na misterium.

Wprowadzenie

Jest możliwy wariant, że wszyscy w grupie się znają. Niezależnie jednak czy się znamy czy nie chciejmy zacząć nasze spotkania od pytań które pozwolą nam się poznać:

  • [jeśli się nie wszyscy znają] Powiedz proszę kilka słów o sobie, czym się zajmujesz w życiu, co robisz w Kościele?

  • Jakimi trzema słowami określiłabyś/określiłbyś dzisiaj swoją wiarę?

W trakcie naszych rekolekcji chcemy wsłuchiwać się w głos innych wspólnot/ludzi z Kościoła. Będziemy starać się przyjąć słowa Innego z serdecznością i życzliwością. Bóg mówi do nas nie tylko bezpośrednio w modlitwie, w Liturgii, poprzez Pismo Święte czy Magisterium Kościoła - Jego głos brzmi także w Mistycznym Ciele.

Dzisiejsze spotkanie inspirowane jest Lectio Divina rekolekcjonisty Salwatorianina, tekstami św. Augustyna oraz modlitwą bł. Elżbiety od Trójcy Przenajświętszej.

Informacja

W zasadzie konspekt jest zbudowany w oparciu o schemat Lectio Divina, choć interpretując go dość swobodnie. Poszczególne części to: Lectio (Ewangelia), Meditatio (pogłębienie św. Augustyn), Contemplatio (Modlitwa, poezja, mistyka), Actio (Zastosowanie), Oratio (Modlitwa wieczorna)

Ewangelia

Przeczytajmy:

Jeszcze wiele mam wam do powiedzenia, ale teraz [jeszcze] znieść nie możecie. Gdy zaś przyjdzie On, Duch Prawdy, doprowadzi was do całej prawdy. Bo nie będzie mówił od siebie, ale powie wszystko, cokolwiek usłyszy, i oznajmi wam rzeczy przyszłe. On Mnie otoczy chwałą, ponieważ z mojego weźmie i wam objawi. Wszystko, co ma Ojciec, jest moje. Dlatego powiedziałem, że z mojego weźmie i wam objawi. Jeszcze chwila, a nie będziecie Mnie widzieć, i znowu chwila, a ujrzycie Mnie». Wówczas niektórzy z Jego uczniów mówili między sobą: «Co to znaczy, co nam mówi: „Chwila, a nie będziecie Mnie widzieć, i znowu chwila, a ujrzycie Mnie”; oraz: „Idę do Ojca?”» Powiedzieli więc: «Co znaczy ta chwila, o której mówi? Nie rozumiemy tego, co mówi». Jezus poznał, że chcieli Go pytać, i rzekł do nich: «Pytacie się jeden drugiego o to, że powiedziałem: „Chwila, a nie będziecie Mnie widzieć, i znowu chwila, a ujrzycie Mnie?” Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Wy będziecie płakać i zawodzić, a świat się będzie weselił. Wy będziecie się smucić, ale smutek wasz zamieni się w radość. Kobieta, gdy rodzi, doznaje smutku, bo przyszła jej godzina. Gdy jednak urodzi dziecię, już nie pamięta o bólu z powodu radości, że się człowiek narodził na świat. Także i wy teraz doznajecie smutku. Znowu jednak was zobaczę, i rozraduje się serce wasze, a radości waszej nikt wam nie zdoła odebrać. W owym zaś dniu o nic Mnie nie będziecie pytać. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: O cokolwiek byście prosili Ojca, da wam w imię moje. Do tej pory o nic nie prosiliście w imię moje: Proście, a otrzymacie, aby radość wasza była pełna. Mówiłem wam o tych sprawach w przypowieściach. Nadchodzi godzina, kiedy już nie będę wam mówił w przypowieściach, ale całkiem otwarcie oznajmię wam o Ojcu. W owym dniu będziecie prosić w imię moje, i nie mówię, że Ja będę musiał prosić Ojca za wami. Albowiem Ojciec sam was miłuje, bo wyście Mnie umiłowali i uwierzyli, że wyszedłem od Boga. Wyszedłem od Ojca i przyszedłem na świat; znowu opuszczam świat i idę do Ojca». Rzekli uczniowie Jego: «Patrz! Teraz mówisz otwarcie i nie opowiadasz żadnej przypowieści. Teraz wiemy, że wszystko wiesz i nie trzeba, aby Cię kto pytał. Dlatego wierzymy, że od Boga wyszedłeś». Odpowiedział im Jezus: «Teraz wierzycie? Oto nadchodzi godzina, a nawet już nadeszła, że się rozproszycie - każdy w swoją stronę, a Mnie zostawicie samego. Ale Ja nie jestem sam, bo Ojciec jest ze Mną. To wam powiedziałem, abyście pokój we Mnie mieli. Na świecie doznacie ucisku, ale miejcie odwagę: Jam zwyciężył świat».

—J 16,12-33

Po chwili ciszy:

  • Co Bóg przekazuje mi obecnie “otwarcie, bez żadnej przypowieści”?

  • W jaki sposób jedność i miłość zawarta w Trójcy Przenajświętszej jest dla mnie wezwaniem do budowania mostów pojednania i miłości w konkrecie mojego życia?

Poznaj poprzez kochanie

Medytacje nad tym fragmentem Ewangelii podjął św. Augustyn.

Przeczytajmy:

Toteż, najdrożsi, nie oczekujcie, że usłyszycie od nas to, czego Pan nie chciał uczniom powiedzieć, ponieważ tego jeszcze znieść nie mogli; lecz raczej wzrastajcie w miłości, która się rozlewa w sercach waszych przez Ducha Świętego, który wam jest dany, abyście będąc żarliwi w duchu a miłując to, co duchowe, mogli znieść wewnętrznym spojrzeniem i słyszeniem duchowe światło i głos duchowy, czego cieleśni ludzie znieść nie mogą. To nie okazuje się cielesnym oczom przez jakiś znak, ani jakimś głosem nie brzmi w cielesnych uszach, lecz wewnętrznym spojrzeniem i słyszeniem poznać to możecie. Nie miłuje się bowiem tego, czego wcale się nie zna. Jeśli zaś miłuje to, co się nieco zna, to ta miłość sprawia, iż można to poznać coraz lepiej i coraz pełniej. Jeśli więc będziecie czynić postępy w miłości, którą Duch Święty rozlewa w sercach waszych, to On “nauczy was wszelkiej prawdy” (…) Tak się stanie, iż nie zewnętrzni nauczyciele o tym was nauczą, lecz Bóg pouczy was wszystkich o tym czego nie chciał wtedy Pan powiedzieć, aby to, czego przez czytanie lub słyszenie zewnętrznie się pouczyliście i uwierzyliście o naturze Boga, nie cielesnej, nie w jakimś miejscu zamkniętej, nie przez nieskończone przestrzenie miejsc jakby jakąś masą rozszerzoną, lecz wszędzie całkowitą - doskonałą i nieskończoną, bez blasku barw, bez rysunkowych szkiców, bez znaków liter, bez szeregu sylab, samym duchem, żebyście to mogli poznać.

—św. Augustyn, Homilia 96

  • Co tak bardzo konkretnie oznacza dla nas wyjście od wzrastania w miłości? Jak możemy sobie pomóc w “nie oczekiwaniu usłyszenia tego, czego jeszcze znieść nie możemy”?

  • Św. Augustyn mówi, że miłuje się to, co się “nieco zna”. Co u mnie było tym, co wiedziałem o Bogu, i co w konsekwencji doprowadziło mnie do gorliwej miłości Jezusa?

Św. Augustyn pokazuje wspaniały proces dojrzewania. Pierwsza przed poznaniem ma być miłość (“Nie oczekujcie, że usłyszycie od nas…raczej wzrastajcie w miłości”). Jednak, aby realnie móc miłować trzeba wpierw “trochę poznać” (“Nie miłuje się bowiem tego, czego wcale się nie zna”). Jak trochę poznamy, a potem będziemy miłować, to dojdziemy do pełnego poznania! (“Jeśli zaś miłuje to, co się nieco zna, to ta miłość sprawia, iż można to poznać coraz lepiej i coraz pełniej”), a przez to będziemy czynić “postępy w miłości”!

Miłość i poznanie dla św. Augustyna są splecione, nierozerwalne.

Modlitwa

Chcąc wyjść od miłości natrafiamy na wyraźną przeszkodę. Trudno jest opisywać miłość. Nie chcemy jednak zrobić uniku i spróbujemy się z tym zmierzyć. Wejdźmy w doświadczenie kochania i wyrażania miłości, inspirując się tym, jak zrobiła to bł. Elżbieta.

Przeczytajmy:

O mój wieczny Boże,
ale niech każda minuta pogrąża mnie
coraz głębiej w Twoje tajemnice.
Uspokój moją duszę.
Uczyń w niej swoje niebo,
swoje mieszkanie umiłowane
i miejsce swego spoczynku,
abym tam nigdy nie zostawiła Cię samego,
lecz abym tam cała była,
cała żyjąca wiarą,
cała adorująca,
cała poddana wyłącznie Twojemu twórczemu działaniu…

O moi „Trzej”! O moje wszystko,
moja chwało i szczęście,
samotności nieskończona i bezmiarze,
w którym się gubię cała,
oddaję się Tobie cała jako ofiara.
Ukryj mnie, zamieszkaj we mnie,
abym mogła zamieszkać w Tobie,
czekając na wejście w Twoją światłość
i w przepaść Twego bezmiaru.

—Bł. Elżbieta od Trójcy Przenajświętszej

  • Który fragment tej modlitwy jest w tej chwili życia mi najbliższy? Dlaczego?

  • Jak wygląda moja modlitwa osobista?

  • W jaki sposób miłość do sióstr i braci ze wspólnoty wzmacnia moją relację z Bogiem? W jaki sposób relacja z Bogiem uzdalnia mnie do kochania innych?

Zastosowanie

Każdy z uczestników wybiera i nazywa jedną rzecz, którą chce zrobić po tym spotkaniu.

  • Czy chcesz powiedzieć co wybrałeś/wybrałaś? Jeśli tak to do czego Cię nasz wspólny czas zainspirował?