Spotkanie 3. - „Aby radość mieli w sobie w całej pełni”

Wprowadzenie dla animatora

Jedność bez mistyki bliższa jest sojuszom, które nie przekraczają progu bliskości. Na tym spotkaniu chcemy skonfrontować się z chrześcijańskim pojmowaniem jedności, która przekracza nasze pojmowanie. Spotkanie to jest bezpośrednim przygotowaniem do momentu szczytowego rekolekcji jakim jest modlitwa wieczorna.

Chcielibyśmy, aby atmosfera spotkania była w duchu tytułu konspektu. Rozmawiamy o jedności, która prowadzi przede wszystkim do wielkiego doświadczenia radości chrześcijańskiej. Już tu i teraz na ziemi możemy dotykać nieba, jeśli zadajemy w sobie śmierć wrogości, która jest murem pomiędzy nami.

Jedność > brak wojen

Rozpoczynamy spotkanie od położenia na środku stołu kartki z osią i zaznaczonymi trzema punktami: “Wojna”, “Neutralność” i “Jedność”.

../_images/os.svg
  • Odległość między “neutralność” i “wojna” jest inna niż między “neutralność” i “jedność”. Jak to interpretujesz?

To nasza parafraza wypowiedzi:

“Pokój oznacza znacznie więcej niż przeciwieństwo wojny.”

—Fred Rogers

Spróbujmy “dotknąć” konsekwencji tego założenia. Uczestnicy wypisują na małych karteczkach różne stany “pośrednie” pomiędzy “Neutralność” i “Jedność” i umiejscawia je na osi. Czasami będzie trzeba porozmawiać w grupie o umiejscowieniu danej kartki.

Informacja

Przykłady dla animatora: grupa, zespół, akceptacja, tolerancja, współpraca, synergia, synchronizacja, porozumienie, zależność, więź, zgodność, partnerstwo, współudział, bliskość, braterstwo, koleżeństwo, zażyłość, przyjaźń, życzliwość, zżycie, rozejm, pokój, sojusz, zrozumienie

  • Co dało mi to proste ćwiczenie?

  • W jakich rejonach osi mam najwięcej moich relacji prywatnych?

  • W jakich rejonach osi mam najwięcej relacji kościelnych?

Dzisiaj będziemy wspólnie czytać J 17,6-19. Jezus w tym fragmencie gdy modli się o jedność dla nas mówi: “Aby radość mieli w sobie w całej pełni”. Choć jedność zawiera w sobie wszystkie pojęcia od “Neutralny” do “Jedność” to podejdźmy do rozmowy o niej w sposób maksymalistyczny.

Obdarowanie - Imię i Słowo

Szukając jedności, zacznijmy od przeczytania całego fragmentu na dzisiaj. Przeczytajmy:

Objawiłem imię Twoje ludziom, których Mi dałeś ze świata. Twoimi byli i Ty Mi ich dałeś, a oni zachowali słowo Twoje. Teraz poznali, że wszystko, cokolwiek Mi dałeś, pochodzi od Ciebie. Słowa bowiem, które Mi powierzyłeś, im przekazałem, a oni je przyjęli i prawdziwie poznali, że od Ciebie wyszedłem, oraz uwierzyli, żeś Ty Mnie posłał. Ja za nimi proszę, nie proszę za światem, ale za tymi, których Mi dałeś, ponieważ są Twoimi. Wszystko bowiem moje jest Twoje, a Twoje jest moje, i w nich zostałem otoczony chwałą. Już nie jestem na świecie, ale oni są jeszcze na świecie, a Ja idę do Ciebie. Ojcze Święty, zachowaj ich w Twoim imieniu, które Mi dałeś, aby tak jak My stanowili jedno. Dopóki z nimi byłem, zachowywałem ich w Twoim imieniu, które Mi dałeś, i ustrzegłem ich, a nikt z nich nie zginął z wyjątkiem syna zatracenia, aby się spełniło Pismo. Ale teraz idę do Ciebie i tak mówię, będąc jeszcze na świecie, aby moją radość mieli w sobie w całej pełni. Ja im przekazałem Twoje słowo, a świat ich znienawidził za to, że nie są ze świata, jak i Ja nie jestem ze świata. Nie proszę, abyś ich zabrał ze świata, ale byś ich ustrzegł od złego. Oni nie są ze świata, jak i Ja nie jestem ze świata. Uświęć ich w prawdzie. Słowo Twoje jest prawdą. Jak Ty Mnie posłałeś na świat, tak i Ja ich na świat posłałem. A za nich Ja poświęcam w ofierze samego siebie, aby i oni byli uświęceni w prawdzie.

—J 17,6-19.

Dzięki zapisowi Ewangelisty możemy dotrzeć do ważnej odpowiedzi dotyczącej misji i motywacji Jezusa do bycia z uczniami.

  • Co Jezus nam dał?

Jezus objawił nam Imię i przekazał nam Słowo. Czy żydzi nie znali imienia Boga? Znali - Mojżesz rozmawiał z nim twarzą w twarz jak rozmawia się z przyjacielem. Czy żydzi znali Słowo Boga? Znali - mieli Torę.

  • Na czym polega “nowość” daru Jezusa dla Uczniów?

Jezus łączy równocześnie poznanie Słowa i poznanie Osoby (Imienia). Łączy nie tylko w tej modlitwie, ale on Sam jest “połączeniem” - On JEST Wypowiedzianym Słowem.

  • W jakim Imieniu/Słowie najbardziej rozpoznajesz dziś Boga?

  • Jakie znaczenia ma dla Ciebie znać Boga z imienia?

Przygotowanie podłoża pod jedność

Znamy Imię i Słowo Boga. Poznanie imienia/słowa przemienia. Apostołowie już nie są “ze świata”, ale “Ja im przekazałem Twoje słowo, a świat ich znienawidził za to, że nie są ze świata.”

  • Jakie są etapy poznawania?

  • Co znaczy dla mnie “prawdziwie poznać”?

Nie powinniśmy słowa “poznanie” rozumieć zawężająco - jedynie intelektualnie. Poznać to znaczy doświadczyć, doznać przemiany, przyjąć do serca, odpowiedzieć na Słowo. Etapy poznania na podstawie życia uczniów:

  1. Usłyszeć Słowo (obudzenie)

  2. Przyoblekanie się w Słowo (schronienie, tożsamość)

  3. Bycie słowem (inkorporacja, dojrzałość)

Informacja

Takie zdanie może budzić podejrzenie lub opór ze strony czytającego. Zaczynamy żyć nie my (nie tylko my), ale Słowo-Chrystus w nas. A Chrystus, Jezus, zawarł samego siebie w Ewangelii.

“Teraz zaś już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus. Choć nadal prowadzę życie w ciele, jednak obecne życie moje jest życiem wiary w Syna Bożego, który umiłował mnie i samego siebie wydał za mnie.” Ga 2,20

Jezus mówi, że “objawił imię Boga ludziom”. Żeby pogłębić rozumienie co to dla nas znaczy powinniśmy spojrzeć na to w kontekście w którym znajduje się Jezus, a jest to kontekst żydowski. Przeczytajmy:

A jedenastu talmidim poszło na wzgórze w Galil, gdzie Jeszua kazał im się udać. Kiedy Go zobaczyli, padli przed Nim na twarz, ale niektórzy wahali się. Jeszua pod szedł i rozmawiał z nimi. Powiedział: „Dana mi jest wszelka władza na niebie i na ziemi. Dlatego idźcie i z ludzi spośród wszystkich narodów czyńcie talmidim, zanurzając ich w rzeczywistość Ojca, Syna i Ruach Ha-Kodesz i nauczając ich posłuszeństwa wszystkie mu, co wam nakazałem. I pamiętajcie! Będę z wami zawsze, tak, aż do końca tej epoki”. (Mt 28, 16-20)

Komentarz: Zanurzając ich w rzeczywistość Ojca, Syna i Ruach Ha-Kodesz. Biblia Tysiąclecia ma w tym miejscu: “Udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego”. Chrześcijanie przywykli traktować te słowa jako formułę chrztu, którą należy wypowiadać podczas czyjegoś chrztu. Takie rozumienie tego fragmentu rodzi wiele pytań, np. jak brzmi owo imię Ojca, Syna i Ducha? Jahwe, Jehowa? Jezus (por. Dz 2,38; 8,16)? Czy może jeszcze inaczej? Czy żeby chrzest był ważny, trzeba koniecznie wymienić wszystkie trzy Osoby Boskie?

Moim zdaniem pytania te nie dotykają istoty rzeczy. Po pierwsze, greckie eis - “w” - ma sens “do środka”, “do wewnątrz”. Po drugie, choć rzeczywiście dosłownym znaczeniem greckiego onoma jest “imię”, to “zanurzanie w imieniu” (”zanurzanie do wnętrza imienia”) nie opisuje w sposób dosłowny żadnej możliwej do wykonania czynności. Moje tłumaczenie oddaje to, co w moim przekonaniu jest zamierzonym sensem tych słów, ponieważ w Biblii słowo „imię” oznacza de facto rzeczywistość kryjącą się za tym imieniem. I choć “w imieniu” może też oznaczać “z upoważnienia”, w tym miejscu takie rozumienie wydaje się słabo uzasadnione, chodzi tu bowiem o coś więcej niż o określenie, kto jest mocodawcą tego zanurzenia. Możliwe, że greckie sformułowanie “w imieniu” miało być tłumaczeniem hebrajskiego laszem - “dla, ze względu na, z odniesieniem do”, a jeśli tak, to Nowy Testament z Perspektywy Żydowskiej dobrze oddaje tego sens.

Ojciec, Syn i Ruach Ha-Kodesz. To najdobitniejszy w całym Nowym Testamencie przykład sformułowania tezy, w myśl której JHWH, Adonai, jedyny Bóg Awrahama, Jic’chaka i Ja’akowa, składa się z Ojca, Syna i Ducha Świętego (por. 2 Kor 13,14). W Nowym Testamencie nie znajdziemy słowa „Trójca”. Zostało ono wymyślone znacznie później przez teologów usiłujących wyrazić głębię tego, co Bóg objawił nam o sobie. Nowy Testament nie naucza tryteizmu, czyli wiary w trzech bogów. Nie naucza też unitarianizmu, który przeczy boskości Jeszui-Syna i boskości Ducha Świętego. Nie naucza również modalizmu, wedle którego Bóg występuje czasami jako Ojciec, czasami jako Syn, czasami zaś jako Duch Święty, niby aktor zmieniając role. Nietrudno jest pobłądzić i dojść do absurdów w naszym myśleniu o Bogu, ponieważ Jego drogi nie są naszymi drogami, a Jego myśli nie są naszymi myślami (Izajasz 55,8). Niektórzy Żydzi mesjaniczni używają określenia „trójjedyność”, rozmyślnie unikając słowa „trójca” o brzmieniu tak obcym Żydom, za to ugruntowanym w tradycji chrześcijańskiej. Podkreślają przez to jedyność Boga, ogłoszoną w Sz’ma, nie ignorując zarazem prawdy, na którą zwraca uwagę ten werset. Generalnie jednak ważniejsze jest, aby wierzyć słowu Bożemu i ufać Bogu, niż spierać się o szczegóły doktrynalne czy o formułowanie słów mających opisać naturę Boga.

—David H. Stern. Komentarz Żydowski do Nowego Testamentu

  • Kiedy był Twój moment usłyszenia Słowa/Imienia Boga?

  • Kiedy znajdujesz schronienie w Słowie?

  • Czy zdarza Ci się “być Słowem”? Kiedy?

Ustaliliśmy, że Jezus przyszedł, aby przekazać nam Imię i Słowo. Ewangelista odsłania przed nami także jakie motywacje za tym stoją:

  1. Aby tak jak My stanowili jedno (J 17,11b)

  2. Aby moją radość mieli w sobie w całej pełni (J 17,13b)

  3. Aby i oni byli uświęceni w prawdzie (J 17,19b)

    „Misja Syna miała ukazać, że miłość Boga jest większa niż wszystkie nasze winy, że chociaż zgrzeszyliśmy, jesteśmy zaakceptowani: „Ja się na to narodziłem i na to przyszedłem na świat, aby dać świadectwo prawdzie” (J 18, 37). Przypominamy raz jeszcze, że prawda w sensie biblijnym znaczy: niezawodność miłości Bożej.”

    —Peter G. van Breemen SJ. „Jak chleb, który łamiemy”, rozdział: „Zawsze jest wierny”

Poznanie (Imienia i Słowa) prowadzi do tak dalekich konsekwencji! Pierwszą konsekwencją jest jedność “na miarę” Trójjedynego Boga. Drugą konsekwencją jest pełnia radości (już na ziemi - czyli Niebo). Trzecią jest zostanie świętymi. Wszystkie te “trzy konsekwencje” będą równoczesne i związane z sobą.

Przeczytajmy:

Ojcze Święty, zachowaj ich w Twoim imieniu, które Mi dałeś, aby tak jak My stanowili jedno. Dopóki z nimi byłem, zachowywałem ich w Twoim imieniu, które Mi dałeś, i ustrzegłem ich, a nikt z nich nie zginął z wyjątkiem syna zatracenia, aby się spełniło Pismo. Ale teraz idę do Ciebie i tak mówię, będąc jeszcze na świecie, aby moją radość mieli w sobie w całej pełni. Ja im przekazałem Twoje słowo, a świat ich znienawidził za to, że nie są ze świata, jak i Ja nie jestem ze świata.

—J 17,11b-14

Jedność, o której mówi Jezus dotyczy osób. Czasami myślimy o osobie jako o czymś statycznym, zdefiniowanym, dookreślonym. Osoba jest przestrzenią. Przestrzenią, która zmienia się w czasie, która posiada różne obszary wzajemnie na siebie wpływające. Jeśli nie bylibyśmy przestrzenią to można by narysować nas jako punkt (obiekt matematyczny bez wymiaru). Jeśli jesteśmy przestrzenią można by narysować nas jako obszar:

Informacja

Będzie pomocne jeśli animator w czasie tłumaczenia tego fragmentu spotkania będzie rysował obrazki grupie na kartce.

../_images/przestrzen1.svg

Weźmy kartki i narysujmy “metaforyczną swoją przestrzeń”.

  • Dlaczego narysowałem taką przestrzeń?

Jeśli bylibyśmy kropkami, to szukając tego, co wspólne pomiędzy kropkami, mamy tylko dwie możliwości:

../_images/przestrzen2.svg

Linia przerywana oznacza kropki w jedności.

Albo jesteś w pełnej jedności albo w ogóle nie jesteś. Jeśli jednak osoba jest przestrzenią sprawa ma się zupełnie inaczej:

../_images/przestrzen3.svg

Linia przerywana oznacza przestrzeń jedności.

  • Czym jest dla mnie jedność, która nie jest zero-jedynkowa (punktowa)?

  • Jakie konsekwencje dla mojego pragnienia jedności ma postrzeganie drugiego człowieka jako “przestrzeni”?

  • Gdzie widzę takie postrzeganie jedności?

Nadprzyrodzona jedność

Jedność, do której Jezus zaprosił Apostołów, w pewien sposób musi bazować na nadprzyrodzonym poznaniu (Imienia i Słowa).

Jezus nie nakazał nikomu jedności, On prosił Ojca o jedność, ponieważ wiedział, że dla pełnej jedności nie wystarczy nasza asceza - miłować się wzajemnie - ale potrzeba łaski z Wysoka, a jest to łaska przychodząca dzięki Eucharystii. To Eucharystia jest więzią jedności. Potrzeba więc zawsze naszego wysiłku przy jednoczesnej nadziei i ufnym oczekiwaniu, że resztę uczyni Jezus poprzez Eucharystię. (…)

Myśleliśmy, iż (…) to niemożliwe, że Jezus powierzył tak wielki ideał (…) nędznym ludziom, jakimi jesteśmy. On mówił o takiej jedności między ludźmi, jaka jest w Trójcy Przenajświętszej, na wzór Trójcy Przenajświętszej, i aby być pewniejszym, skierował swoją modlitwę do Ojca, co jest gwarancją, że modlitwa ta już została wysłuchana. (…) Jeśli jest prawdą, że Jezus nie mógł skierować tej prośby do żadnego człowieka, to jest również prawdą, że żaden człowiek na świecie nie może Jego Testamentu, nie zdoła tego uczynić żaden uczeń, nie jest do tego zdolny żaden święty, tylko On. On pomiędzy nami będzie Tym, który wypełni swój Testament, uczyni ze wszystkich - jedno.

—Chiara Lubich. „Jedność”, str. 49

  • Czy i w jaki sposób w różnorodności duchowej wrażliwości i odmiennych spojrzeń na tę sama rzeczywistość, w samym Kościele Katolickim możliwa jest dziś jedność?

Jedność nie została przekazana jednostce, ale wspólnocie apostołów w wieczerniku. Także po zmartwychwstaniu Jezus wraca do tych samych ludzi, w tym samym miejscu…aby przekazać im sakrament JEDNANIA. To wyraźny klucz!

Przeczytajmy fragment:

Nie proszę, abyś ich zabrał ze świata, ale byś ich ustrzegł od złego. Oni nie są ze świata, jak i Ja nie jestem ze świata. Uświęć ich w prawdzie. Słowo Twoje jest prawdą. Jak Ty Mnie posłałeś na świat, tak i Ja ich na świat posłałem. A za nich Ja poświęcam w ofierze samego siebie, aby i oni byli uświęceni w prawdzie.

—J 17,15-19

  • Jak rezonują w Tobie słowa modlitwy Jezusa: „uświęć ich w prawdzie”?

  • Czy poszukiwanie, dążenie do Prawdy jest dzisiaj/może się stać źródłem jedności w podzielonym świecie?

Poszukiwanie prawdy to poszukiwanie przestrzeni jedności. Bez Prawdy (Słowa) nie może być mowy o prawdziwej jedności.

Mistyka jedności

W Imieniu Jezus Bóg zachowuje nas na tym świecie. Imię to oznacza pełną Bożą obecność.

  • Jak żyjesz na co dzień w bliskości Jezusa? Jakie masz osobiste doświadczenie znaków i cudów dokonanych w imię Jezusa?

Uczestniczymy w rekolekcjach “Jesteśmy z modlitwy”, a rozmawiamy prawie cały czas o jedności. Warto więc zapytać w tym kontekście:

  • Jak rozumiesz tytuł “Jesteśmy z modlitwy”?

Przeczytajmy wypowiedź Benedykta XVI:

Możemy powiedzieć, że w modlitwie arcykapłańskiej Jezusa «dokonuje się (…) założenie Kościoła» — właśnie tutaj, podczas Ostatniej Wieczerzy, Jezus tworzy Kościół. «Bo czymże innym jest Kościół, jeśli nie wspólnotą uczniów, która przez wiarę w Jezusa Chrystusa, jako posłanego przez Ojca, otrzymuje swą jedność i zostaje włączona w misję Jezusa prowadzenia świata do poznania Boga, a przez to do jego zbawienia?» Tutaj rzeczywiście znajdujemy prawdziwą definicję Kościoła. «Kościół rodzi się z modlitwy Jezusa. Modlitwa ta nie jest jednak tylko słowem: jest ona aktem, przez który Jezus samego siebie «poświęca», czyli «składa siebie w ofierze» za życie świata»

—Benedykt XVI, Katecheza podczas audiencji generalnej 25.01.2012

Kościół jest zrodzony z modlitwy o jedność. Życie jednością jest więc w DNA Kościoła. Życie jednością uświęca nas i czyni z nas Słowo.

  • W jaki sposób w swoim DNA (tym co Cię określa) odnajdujesz modlitwę, która Cię zrodziła?

Na koniec spotkania przeczytajmy:

Utożsamić się z Jezusem, być drugim Jezusem, pielęgnować Jego Życie w sobie, będąc żywym Słowem: oto Ideał. I to dla wszystkich, którzy są wokół nas, bez różnicy. W tym jest wszystko. A potem, gdy tylko Ideał „podbije” jakąś duszę, należy złączyć ją ze sobą, aby Jezus żywy był pomiędzy wami i abyście w Nim znalazły siłę do zdobywania innych dusz dla doskonałej miłości Boga (…). Świat odradza się zawsze w świetle Ewangelii.

—Chiara Lubich, “Słowo Boże”

Zastosowanie

Zastosowaniem jest modlitewna odpowiedź na prośbę Benedykta XVI oraz czyn poza modlitewny wskazany przez każdego uczestnika indywidualnie

My także zatem w naszej modlitwie prośmy Boga, by nam pomógł przyłączyć się w sposób pełny do Jego planu odnośnie do każdego z nas; prośmy Go, byśmy byli Jemu «poświęceni», byśmy coraz bardziej należeli do Niego, by coraz bardziej kochać innych, bliskich i dalekich; prośmy Go, abyśmy zawsze potrafili obejmować naszą modlitwą świat, nie ograniczali się do wzywania pomocy w naszych sprawach, lecz pamiętali przed Panem o bliźnich, uczyli się, jak pięknie jest wstawiać się za innymi; prośmy Go o dar widzialnej jedności wszystkich wierzących w Chrystusa, prośmy o to, byśmy byli gotowi odpowiedzieć każdemu, kto domaga się od nas uzasadnienia tej nadziei, która w nas jest (por. 1 P 3, 15).

—Benedykt XVI, Katecheza podczas audiencji generalnej 25.01.2012